Street11-Cabal

Zgadzam się z Cooad'em. Większość osób ma flotę nastawioną na farmienie (głównie MT i Sondy). Na razie nie ma co zaczynać wojny.

Dla mnie flota to nie kłopot, dziennie mogę 10 LMów budować, ale poczekajmy lepiej, aż jeszcze kilka osób dojdzie. Już jesteśmy od nich lepsi w punktach.

Prawdę mówiąc ja już mogę robić CM wiec tylko jedna nocka i 5 gotowych wiec jak coś mamy czas do niedzieli zastanówcie się i jak coś zaczynamy atak

No wiadomo, wojnę wypowiem ja, i zgadamy się odpowiednio. Na procenty to nie ma się co umawiać bo cała nasza flota to będzie kilkadziesiąt statków...
Myślę że do poddania się.. Nic nie piszcie do nich żeby się nie spodziewali a potem ja ich powiadomie o wojnie i ich zgniatamy. Zorganizujemy jednoczesny atak na ich parę planet.

Albo możemy poczekać z tą wojną jeszcze z tydzień, żeby było co rozwalać. Wtedy ich klęska będzie bardziej dotkliwa. Po za tym takie słabe punktowo sojusze jak nasz raczej nie prowadzą wojen. Najperw musimy farmić, farmić i jeszcze raz farmić a poźniej rozbudować eko, badania i flote.

ja chcę wojnę, ale jeszcze nie teraz. Poczekajmy kilka dni, może oni sami wypowiedzą wojnę, jeśli nie to my to zrobimy, ale dopiero gdzieś w połowie przyszłego tygodnia. Jeszcze nie wszyscy mają stocznie, żeby budować flotę i obronę.

No to wojna. Powiedz im w niedziele, żeby na forum OGame oficjalnie rozpoczęli wojnę, żeby było że to oni nam wypowiedzieli.